Banki bezpodstawnie straszą kredytobiorców pozwami o zwrot kapitału. Po co to robią?

W ostatnim czasie kredytobiorcy mBanku S.A. oraz Powszechnej Kasy Oszczędności Bank Polski S.A. otrzymują wezwania do zapłaty, które są spowodowane wystąpieniem przez nich z pozwem o ustalenie nieważności umowy kredytowej CHF. Banki wzywają do zapłaty absurdalnie wysokich kwot, które odpowiadają wartości wypłaconego kapitału oraz opłat za bezumowne korzystanie z kapitału. Banki wyznaczają termin 1 miesiąca na spełnienie ich roszczeń, a w przeciwnym wypadku zapowiadają wystąpienie z pozwem przeciwko klientowi. Czy bank ma do tego podstawy?

Przedwczesne żądanie

W pierwszej kolejności należy zauważyć, że wezwania otrzymują klienci, których postępowanie sądowe o unieważnienie umowy kredytowej jest jeszcze w trakcie. Oznacza to, że sąd nie wydał prawomocnego wyroku, którym ustaliłby nieważność umowy kredytowej. Żądania banku są zatem przedwczesne i dotyczą jeszcze niewymagalnego roszczenia, ponieważ do momentu wydania wyroku umowa jest teoretycznie ważna, a kredytobiorca dokonuje dalszych płatności rat kredytowych zgodnie z jej treścią. Co zresztą bank podnosi w każdym składanym piśmie procesowym.

Opłaty za bezumowne korzystanie z kapitału

Roszczenie banku o zapłatę świadczenia odpowiadającemu wynagrodzeniu za bezumowne korzystanie przez kredytobiorcę z kapitału nie jest przedmiotem zapoczątkowanego przez konsumenta procesu, jednak jest ono pozbawione jakiejkolwiek podstawy prawnej. Dlaczego?

1. Sprzeczność z dyrektywą 93/19/EWG

Celem dyrektywy jest odstraszenie i zmuszenie przedsiębiorcy do niestosowania w swoich wzorcach umów niedozwolonych zapisów. Gdyby zatem bank miał prawo do żądania opłat za bezumowne korzystanie z kapitału, byłoby to sprzeczne z sankcją, jaką niesienie za sobą dyrektywa. Banki nie rezygnowałyby ze stosowania niedozwolonych klauzul w umowach, bo wiedziałyby, że późniejszym okresie i tak będą mogły zażądać od kredytobiorcy opłat za korzystanie z wypłaconego kapitału, a zatem nie poniosą aż tak wielkich strat.

2. Brak wypłaconego kapitału

Stwierdzenie nieważności umowy kredytowej odnosi skutek wsteczny w postaci uznania, że umowa w dniu jej zawarcia była już nieważna. Jeżeli zatem nieważność oceniamy na dzień zawarcia umowy kredytowej, to dochodzimy do wniosku, że bank nie wypłacił kredytobiorcy kapitału kredytu, tylko nienależne świadczenie. W takiej sytuacji bank nie może żądać opłat za bezumowne korzystanie z kapitału, ponieważ tego kapitału nie wypłacił.

3. Nadużycie prawa podmiotowego

Skoro to bank stosował w umowie kredytowej niedozwolone klauzule, które są sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz zasadami współżycia społecznego, to nie może na tym opierać swojego żądania o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału. Żądanie takie, jako roszczenie banku w stosunku do konsumenta, który został już raz przez bank pokrzywdzony przez zastosowanie w umowie kredytowej niedozwolonych klauzul, będzie ponownie sprzeczne z zasadami współżycia społecznego oraz będzie stanowiło nadużycie prawa.

Podsumowując, należy wskazać, że bank nie ma podstaw do żądania spełnienia powyższych roszczeń przez klientów. Pozew taki może jednak w sądzie złożyć, nikt mu tego nie zabroni. Jak do tej pory sprawy o żądanie opłat za bezumowne korzystanie z kapitału kończyły się oddaleniem powództwa banku. Możemy się domyślać, że wezwania wysyłane przez banki mają na celu wyłącznie odstraszenie nowych kredytobiorców przed złożeniem pozwu lub nakłonienie do zawarcia niekorzystnej ugody.

Kancelaria Prawna Mediator

Jesteś zainteresowany współpracą, skontaktuj się z nami!

Zadzwoń: +48 76 723 77 25
lub napisz: [email protected]

Przeanalizujemy nieodpłatnie każdy zgłoszony przypadek i zaproponujemy optymalne rozwiązanie.